[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dasz jemu w miejsce prawdy istniejÄ…cej wiecznie.
To zaÅ› gdy trwa przez wiele lat, robi siÄ™ potem
S a m o p r z e z s i ę, jak śpiącej prządce z kołowrotem:
Nić idzie w palce martwe, włókno w nić się niesie,
Noga w takt kołem kręci i nie morduje się,
A kto by ci zarzucił, że gościsz niedługo
W przysionkach prawdy, jako niestały przechodzień,
Westchnij i powiedz: Człek jest jednodziennym sługą,
Wystarcza mu więc, gdy się niepokoi o dzień!
206
III. RUINY
W ruinach, w nocy, mówią się i takie słowa,
Które gdzie indziej dziwnym brzmiałyby sposobem;
Nie tylko bowiem z myśli jest m y ś l i o s n o w a:
Człowieka myślącego postaw-no nad grobem
I mów z nim a następnie, spotkawszy go w tłumie
Maskaradowym, spytaj o rzeczy też same:
Zobaczysz, co rozumiał tam co tu rozumie?
Wprowadz go w okowaną więzień niskich bramę
I do tryumfalnego arku, co błękitną
Z wnętrza jaśnieje szybą czystego powietrza,
A poznasz wraz, gdzie jego myśl pocznie być szczytną,
Gdzie szybszym rytm i tęcza porównań gdzie letsza?
Zali to jest mistyczne? nie wiem ale to wiem,
%7łe nie tłumaczy się to dyjetą i zdrowiem
Bo ani się ku temu przeziębić nie zdoła,
Ani dostać gorączki
W Z w i Ä… t y n i P o k o j u,
Gdzie przez wyłomy sklepień gwiazdy ciekną z nieba,
Gdzie bluszcz czarny gronami pełnymi się wiesza,
Chodził o nocy Wiesław z Markiem. Głazów rzesza
Ogromnych, jak postaci wiele w sÄ…dnym stroju,
Lub rzesza widm, tu, owdzie sterczało głowami:
Niektóre spały inne niby ramionami
Dzwigały się, a inne pochylały skronie.
Cicho było z daleka czerniał Ark Tytusa,
Koloseum, i Forum po przeciwnej stronie,
I oliw sad Firmament, jak lice Chrystusa,
Wypogodzony bardzo, jasny od promieni,
Z historycznością onych na dole kamieni
Zgadzał się, jako gdy jest tło stosowne z twarzą,
Pejzaż z sceną, dla której stanowić ma ramy.
W taki czas spyta Marek:
Czy siÄ™ jeszcze zdarzÄ…
Zburzenia takie, jak te, co tu spotykamy
Czy ruin takich więcej zostanie po świecie?
Takich? Wątpię całości ku temu nie mamy
Równie plastycznych wszakże, tych to ruin dziecię,
Tejże wynik oświaty nie mniej kolosalny,
Na przykład n a r ó d cały skoro się obala,
Potężna jest ruina, zarys mniej widzialny
Tu zmilkli, potem Marek rzekł:
207
Przyszłość ocala,
Co jej potrzebne naród żaden nie umiera,
Tak, jako człowiek ciało tylko się otwiera
Niby trumna następnie duch, wedle zasługi,
Zstępuje lub wstępuje wyżej, albo niżej
Cały ciąg przyrodzenia, ilekolwiek długi,
Służy ku temu formy są jak mnogość krzyży
Lżejszych lub cięższych: w roślin przechodzi formułę
Wegetujące martwo serce więcej czułe
Przechodzi w formę ptaka, mniej czułe w minerał;
Jak żył duch, tak się będzie nareszcie ubierał
Acz są i wyższe sfery
Tego nie czekałem!
Wykrzyknie Wiesław mówisz więc, że z a p o k u t ę
D u c h s i Ä™ z w Å‚ a Å› c i w Ä… s o b i e f o r m u Å‚ Ä… i c i a Å‚ e m
S p o t k a w c i Ä… g u s t w o r z e n i a jako nuta w nutÄ™.
Cóż mi to za pokuta? harmonia skończona.
Jam myślał wprost przeciwnie: że forma roz-strzona,
%7łe duch nad ciało wzniesion i cało-widzenie
Sił żyda nie powrotne że to jest cierpienie!
Gdy duch nad czasów gruzem smętnie rozrzuconym
Jest, jak ten oto księżyc, w górze zawieszonym
Nad bez-harmonią ruin i włóknem promieni
Nastraja ład i cierpi, że nie może siłą,
Jak za życia, oburącz chwycić tych kamieni,
By złożył je w świątynię I tak nad mogiłą
Samego siebie siada, lamentując póty,
Aż Bóg lub człek mu dogra niedogranej nuty.
Kmieć polski to opiewać zdaje się, gdy mniema,
%7łe ten lub ów spokoju człowiek zgasły me ma
Dla tej lub tej przyczyny że we śnie, na jawie,
W symbolicznej o pomoc kwestuje postawie
I pokutuje
Sztuka! gdyby jeszcze była
Czuwającą, nie taką, jak ją widzisz, zgniła!36
To winna by w grobowcu wyświecać potrzebę
Zmarłego: dziedziczyłby syn po ojcu glebę,
Nie zaś one kolumny złamane, lub one
Trupie głowy. Smętarze Chrześćjan z tej przyczyny
GorszÄ… miÄ™; co dzieÅ„ mówisz: «W c i a Å‚ a z m a r t w y c h w s t a n i e
W i e r z y m y» lecz smÄ™tarze tak sÄ… opuszczone,
Takie bezmyślne! staro-greckie gadaniny,
Pojęte zle jonickie, korynckie płakanie,
W herbach ze średnich wieków, z krzyżem jak orderem,
Przypiętym gwałtem wszystko wyraznie nieszczerem:
Nałóg tylko i nałóg i lekceważenie
36
Patrz: O sztuce, broszura N. (w Paryżu, 1858), a na końcu niniejszych zarysów [w edycji Brockhausa, 1863]
w formie objaśnień przytoczona.
208
%7łycia lub śmierci w mgliste ubrane westchnienie,
Z czego ani się dziwię, że metempsychozę
Wykładasz mi, z Owida przełożywszy w prozę,
Bo jeśli mniemać można, że dziś Chrześcijanie
Niezbyt wierzą w uznane ciała-zmartwychwstanie,
To nie dziw mi, iż wracasz w czasy Pitagora,
Platona i Owida, w tych rzeczach doktora.
Wszakże ja ciągnął Wiesław widzę, iż to dało
Nawet, jak uczy chemia, jest z g ł ó w n e j z a s a d y,
Której sztucznie otrzymać nigdy się nie dało
Z absolutną czystością że, dalej, pokłady
Rozliczne doń się niosą swymi proporcjami,
I że, jako się w chemii ma z minerałami,
Tak jest i z ciałem ludzkim. Ileś go ocalił
Czystością, tyleś podniósł i uzmartwychwstalił.
Reszta zaś, powiedziałbym, w ogniu się odcedza
Jak rozrzucone w świecie uczucie i wiedza
Albo czyn, albo praca. Co złe z nas zostaje,
To w ustach złych w siedemkroć wraca i powstaje;
My zaś cierpim, czekając, aż w lepsze się zmieni
Przez lepszych my rzucamy tu mnóstwo promieni
Krzywych lub prostych, dobrzy, te zebrawszy drugie,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odnośniki
- Strona Główna
- Miasto nadziei 1 13 rozdział
- 072. Mortimer Carole Filmowa opowieśÂ›ć‡
- Jacqueline Lichtenberg [Sime_Gen_06]_ _Unto_Zeor,_Forever
- Gustainis Justin Quincy Morris Supernatural Investigation 01 Black Magic Woman
- Alan Dean Foster Icerigger 3 Deluge Drivers
- Alexa O'Brien Sues for WikiLeaks Manning Probe
- Le Guin Ursula Hain 6 SśÂ‚owo las znaczy śÂ›wiat
- Heyer_Georgette_ _Niezwykly_dzentelmen
- Ulatowska Maria Sosnowe dziedzictwo
- Bova, Ben Escape Plus
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- opowiastki.keep.pl