[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Oni wiedzą, prawda? - westchnęła, gdy już
byli w korytarzu.
- %7łe właśnie zdzierałaś ze mnie ubranie, gdy
tak nagle siÄ™ pojawili? Och, chyba tak.
- Nie zdzieraÅ‚am! - zaprotestowaÅ‚a. - No, mo­
że rzeczywiście - przyznała. - Muszę ci kupić
nowÄ… koszulÄ™. Tej nie da siÄ™ już naprawić. - Wyda­
waÅ‚a siÄ™ lekko oszoÅ‚omiona tym, że potrafiÅ‚a zro­
bić coś takiego.
Nik zachwycał się delikatną pięknością jej
twarzy.
- Możesz rwać tyle koszul, ile tylko zechcesz
- zapewnił ją namiętnym szeptem.
- Przestań! - parsknęła, znów zażenowana.
Pochylił głowę i delikatnie musnął ustami jej
wargi.
W jej oczach nagle pojawił się lęk.
- Obawiam się, że nie jestem tak doświadczona
jak te kobiety, z którymi byłeś... - Przerwała, gdy
Nik położył jej palce na ustach.
CAROLE MORTIMER
146
Patrzył na nią z namysłem, była zarumieniona,
spojrzenie miała jeszcze trochę oszołomione.
- Ty w ogóle nie masz doświadczenia, prawda?
- uświadomił sobie bez tchu, z wielką radością.
Do tej pory zawsze miewaÅ‚ romanse ze Å›wiato­
wymi kobietami, wybieraÅ‚ takie celowo, by unik­
nąć niepotrzebnych komplikacji. Ale teraz na
myśl, że będzie pierwszym kochankiem Jinx - jej
jedynym kochankiem? - poczuÅ‚ siÄ™ niewypowie­
dzianie szczęśliwy.
Jinx popatrzyła gdzieś w bok.
- Jakoś nigdy nie było na to czasu. Najpierw
szkoła, potem studia, potem praca. - Wzruszyła
ramionami. - Ja nie...
- Jinx, nie tłumacz się - przerwał jej stanowczo.
- Nie tłumaczę się - parsknęła z oburzeniem.
- I nie jestem też taka całkowicie niedoświadczona.
Jeżeli powiedziaÅ‚am, że nie jestem tak doÅ›wiadczo­
na jak twoje znajome, nie znaczyło jeszcze...
- Nie mów nic więcej.
- Masz rację - przyznała. - Rzeczywiście nie
musimy opowiadać sobie nawzajem o naszych
seksualnych doÅ›wiadczeniach z przeszÅ‚oÅ›ci. Two­
ja opowieść mogÅ‚aby zająć wiele godzin, a pod­
czas kolacji chciałabym mieć też trochę czasu na
jedzenie.
ROZDZIAA CZTERNASTY
Jinx nie miała pojęcia, jak właściwie doszło do
tego, że zgodziła się iść z Nikiem na kolację.
W jednej chwili odmawiała, a już w następnej
rodzina Prince'ów wszystko załatwiła, łącznie
z tym, że Stazy pożyczyła jej sukienkę.
Sukienka! Jinx zmarszczyła czoło, przeglądając
się w wysokim lustrze w swoim pokoju. Była
zupełnie prosta, czarny jedwab, do kolan - na
o wiele wyższej Stazy musiaÅ‚a siÄ™ wydawać mikro­
skopijna! - a mimo to Jinx wiedziała, że opatrzona
jest metką kreatora mody, że ten surowy styl jest
zwodniczy, bo przy każdym ruchu materiał opinał
jej piersi i biodra.
Gdy rano w pośpiechu opuszczali dom, zabrała
tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Nawet nie pomyÅ›­
lała o czymś nadającym się na randkę.
Randka...
Czy ona naprawdÄ™ idzie zna randkÄ™ z Nikiem?
Oczywiście, że tak. Ale tylko dlatego, że on chciał
z nią o czymś porozmawiać, a nie mógł tego zrobić
tutaj, w obecności brata i siostry.
Po prostu o tym pamiętaj, napomniała się,
CAROLE MORTIMER
148
schodząc do holu. Nik stał u stóp schodów i patrzył
na niÄ… z zachwytem w szarych oczach.
Zdumiewające. Nieprawdopodobne. Zakochała
się w tym mężczyznie, kochała go, a przecież
nawet nigdy nie byli na randce.
- Zlicznie wyglÄ…dasz - powiedziaÅ‚, gdy doÅ‚Ä…­
czyła do niego.
- To sukienka Stazy - wyjaśniła szybko, żeby
przerwać komplementy.
Ale on też wyglÄ…daÅ‚ wspaniale w czarnym wie­
czorowym garniturze i śnieżnobiałej koszuli.
Nik doskonale zrozumiaÅ‚, co ona próbuje zro­
bić.
- Ustalasz ton na wieczór? - spytaÅ‚, przeciÄ…ga­
jÄ…c wyrazy. WziÄ…Å‚ jÄ… lekko pod Å‚okieć i poprowa­
dził do samochodu.
- SÅ‚ucham?
Wzruszył ramionami i pomógł jej wsiąść.
- Jeżeli powiem, że nigdy nie wyglądała na
Stazy tak dobrze, obrażę siostrę. A jeżeli nic nie
powiem, obrażę ciebie. - Obszedł samochód
i wsiadł. - Czyli w żaden sposób nie mogę postąpić
właściwie.
Czy ona rzeczywiście to właśnie robiła? Jeżeli
tak, chyba nie było to celowe. Po prostu jej instynkt
obronny zadziałał automatycznie.
- Przepraszam.
Nik roześmiał się.
- Nic się nie stało - zapewnił ją.
- NaprawdÄ™?
FILMOWA OPOWIEZ 149
- Naprawdę. - Uśmiechnął się. - Jinx, czeka
nas uroczy wieczór. Mam ciÄ™ przy sobie, w roman­
tycznej włoskiej restauracji zamówiłem stolik na [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grecja.xlx.pl